Deregulacja? Zapewniam, że jesteśmy zdeterminowani
Kluczową sprawą jest całkowita zmiana filozofii prowadzenia kontroli w firmach, w tym kontroli podatkowych, i skrócenie czasu ich trwania z 12 do 6 dni – mówi „Rz” Jacek Tomczak, wiceminister rozwoju i technologii. I zapowiada, że z ordynacji podatkowej zniknie jeden z najbardziej kontrowersyjnych przepisów.
Umówiliśmy się na rozmowę o pilotowanym przez pana projekcie ustawy deregulacyjnej, ale najpierw coś panu przeczytam. „Łatwiejsze pierwsze kroki w biznesie, prostsze zasady prowadzenia firm, przyjazne prawo gospodarcze. To filary pakietu zmian, które mają poprawić środowisko prawne i instytucjonalne dla firm”. Brzmi znajomo?
Tak.
To fragmenty komunikatu Ministerstwa Rozwoju i Technologii dokładnie sprzed roku, które informowało o skierowaniu do konsultacji wyczekiwanego przez biznes projektu ustawy deregulacyjnej. Rządził wtedy PiS. Jak widać, deregulacja to ulubiony sport wszystkich ministrów rozwoju. Tylko sukcesów jakoś brak.
Rzeczywiście wielu polityków ma skłonność do flirtowania z przedsiębiorcami, zwłaszcza gdy zbliżają się wybory. Dużo obiecują, a potem się z tego nie wywiązują. Projekt poprzedniego rządu trafił do parlamentu pod sam koniec zeszłej kadencji Sejmu i nie został uchwalony. My jesteśmy zdeterminowani, by nasze propozycje wdrożyć i zmienić na lepszą rzeczywistość, w której funkcjonują przedsiębiorcy. Podchodzimy do zagadnienia kompleksowo, stąd tak wiele zmian. Dotyczą uproszczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej, doręczeń, cyfryzacji, w tym cyfryzacji w ramach procesu udzielania zamówień publicznych. Kluczową sprawą jest m.in. całkowita zmiana...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta